W lutym tego roku, dzięki uprzejmości i ogromnemu zaangażowaniu księdza Jarosława z tej właśnie parafii, poznałam imiona i nazwiska moich prapradziadków oraz praprapradziadków. Od tego czasu zastanawiam się, kim była Florentyna, jak wyglądała, skąd pochodzili jej przodkowie. Gdzie zaprowadzą mnie kiedyś poszukiwania jej korzeni? Może w okolice upalnej Grecji, a może - Cypru… Wszak mówią, że… nazwisko Stefanides pochodzi od imienia Stefan, pochodzenia greckiego Stephanos, od stephanus ‘wieniec, korona’. Łacińska forma Stephanus adaptowana była do języka polskiego w dwóch postaciach, starszej Sczepan i nowszej Stefan (źródło: www.mówią.pl).
Odkąd myślę o Florentynie, stała mi się tak bliska i kochana jak dziadek Jerzy, którego nie byłoby, gdyby nie Ona. I nie przeszkadza mi to, że urodziła się kilka pokoleń temu, czyli jakieś 175 lat.
Na tym etapie moich poszukiwań, zakładam więc, że moja prapraprababcia rodzi się ok. 1842 roku. Jej rodzicami są małżonkowie Stepfanides i nadają jej niezwykle piękne imię FLORENTYNA. Razem z rodzicami mogła już zamieszkiwać wieś Cisek. O tym jednak w dalszej części historii kobiety o tym pięknie brzmiącym imieniu…
A tymczasem mamy lata 40-te XIX wieku, kiedy to Polski nie ma już od dłuższego czasu na mapie Europy, a Górny Śląsk, na terenie którego leży Cisek, utożsamiany jest z pruską rejencją opolską, powstałą w 1815 roku w wyniku nowego podziału administracyjnego Prus, mającego na celu germanizację ludności, w tym przypadku - śląskiej.
Około 1862 roku 20-letnia Florentyna Stephanides staje na ślubnym kobiercu, a jej wybrankiem jest Karol Gawlica (w j. niemieckim Gawlitza). Rodzina Gawliców powiększa się. I tak:
- 3 listopada 1862 roku rodzi im się syn Franciszek (mój prapradziadek),
- 18 maja 1868 roku na świat przychodzi córka Paulina,
- 22 kwietnia 1870 roku - kolejna córka Marianna.
Rodzina Karola i Florentyny Gawliców mieszka w rolniczej wsi Cisek, której nazwa pochodzi od polskiej nazwy cisu pospolitego, co zostaje zapisane w wydanym w 1888 roku we Wrocławiu dziele o nazwach miejscowości na Śląsku, autorstwa niemieckiego nauczyciela Heinrich Adamy, który odnotowuje znaczenie wsi Cisek jako „Eibenort” czyli „miejscowość cisów” (źródło: www.wikipedia.org/wiki/Cisek).
Dalej czytamy, że Niemcy zgermanizowali nazwę na Czissek w wyniku czego utraciła ona swoje pierwotne znaczenie, a w latach 1934-1945 ze względu na polskie pochodzenie nazwy nazistowska administracja III Rzeszy zmieniła ją na nową, całkowicie niemiecką Friedenau.
Pierwsze wzmianki o wsi Ciska pochodzą z 1241 roku, a w 1532 roku wymieniona jest jako Czisky, a także Cisek. W 1830 roku wieś liczy 564 mieszkańców i 138 posesji, natomiast w 1845 już 760 mieszkańców oraz 129 domów. W katolickiej szkole założonej w 1818 roku zatrudniony jest jeden nauczyciel i 1 pomocnik nauczyciela. W 1865 roku we wsi była karczma, 11 kmieci (dawniej ‘zamożny gospodarz’) , 112 chałupników gospodarujących na 1471 morgach roli.
Jak wygląda życie Florentyny?
Płynie ono równolegle z życiem przyrody, która zgodnie z porami roku odmierza czas młodym małżonkom, dzieciom i wnukom… Po urodzeniu dzieci, głównym zajęciem Florentyny jest oczywiście wychowywanie potomków oraz prowadzenie gospodarstwa domowego, a także pomoc mężowi w uprawie roli. Czy dzieci posyłają do szkoły? Jest taka możliwość, ponieważ we wsi jest szkoła katolicka, do której właśnie uczęszczają dzieci z Ciska i okolicznych wsi. W znajdującej się we wsi karczmie biorą udział w wiejskich zabawach, niedziela natomiast jest dniem świętym, kiedy to cała rodzina uczestniczy we mszach świętych, dziękując za plony, czy prosząc Pana o ratunek przed powodziami, które często nawiedzały te rejony.
Stare Koźle - Ołtarz w Kościele pw. Św. Jana Nepomucena
Źródło:http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/gallery,1,39989.html
Źródło:http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/gallery,1,39989.html
Przez pięć wieków - aż do 1912 roku mieszkańcy Cisek przeprawiają się przez Odrę, aby udać się do znajdującego się po jej drugiej stronie rzeki kościoła w Starym Koźlu (w j. niemieckim Alt Cosel).
Tak wyglądała przeprawa przez Odrę (osoby nieznane)
Źródło: www.czyszki.eu
Potomkowie Florentyny
Czy oprócz syna i dwóch córek Florentyna miała jeszcze inne dzieci? Trudno powiedzieć… Za to na pewno miała co najmniej sześcioro wnuków, które daje jej syn Franciszek. Przed upływem 24 lat życia poślubia on Otylię z domu Woźnica, z małżeństwa którego rodzi się trzech synów oraz trzy córki. Ich pierworodny syn podczas chrztu świętego 10 października 1886 roku otrzymuje imię po ojcu - Franciszek. Florentyna nie ma więcej niż 46 lat i zostaje babcią. Następnie rok po roku syn Franciszek obdarza rodziców kolejnymi wnukami i tak na świat przychodzą:
- Maria - 20 lutego 1888 r.
- Alojzy - 21 czerwca 1889 r.
- Anna - 25 lipca 1890 r.
- Józef - 11 grudnia 1891 r. (mój pradziadek, ojciec mojego dziadka - Jerzego, na którego do dzisiaj starsi członkowie rodziny wołają Alojz - może był podobny do swojego wuja?).
……
Na dzisiaj nie wiem, kiedy i gdzie umiera moja prapraprababcia. Czy dożywa sędziwego wieku, czy może nie miała szczęścia zobaczyć ostatnich wnuków córki Marianny i Pauliny?
Na pewno jednak Florentyna mogła cieszyć się w Cisku obecnością rodzeństwa lub kuzynostwa po mieczu z linii Stefanidesów. Świadczy o tym fakt zamieszczony w Wikipedii pod hasłem Cisek, iż znanymi działaczami polskimi z okresu 1925-1933, kiedy to we wsi funkcjonowała polska publiczna szkoła mniejszościowa, jest obok Józefa Planetorza i Antoniego Korkosza właśnie Antoni Stefanides.
Natomiast odnalezione na www.cisek.eu zdjęcie, przedstawiające pracowników Banku Spółdzielczego w Cisku, wśród których stoi Filomena Stefanides, oznacza iż osoba ta również mogła być potomkiem lub żoną potomka rodziny Stepfanides.
Dzisiaj z łatwością docieram do statystyk, z których dowiaduję się, iż obecnie w Polsce 105 osób nosi nazwisko Stefanides, a najwięcej osób zamieszkuje właśnie okolice Cisek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy jesteś robotem?
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.