W ciągu kilku miesięcy poszukiwań genealogicznych zdążyłam już częściowo poznać rodzinne strony moich dziadków, których los jak liście na wietrze przywiał na Pomorze Środkowe z kapryśną pogodą i zimnym Morzem Bałtyckim. Za to z niezwykle pięknymi zachodami jak i wschodami słońca, często w towarzystwie chmur przeganianych przez dość często wiejący tu wiatr.
Barwy takiego nieba każdego dnia, szczególnie w okresie wakacji, podziwiają i utrwalają na fotografiach całe pokolenia...
Źródło: zdjęcia własnego autorstwa
Jeszcze wiele przede mną do odkrycia, a ciekawość co do pochodzenia mojej rodziny, pojawia się z każdą nową informacją. Stąd wiele pytań: Skąd dokładnie zawędrowali moi pradziadowie w okolice Łodzi, tj.: Kamyk i Wrońsko (linie po mieczu od Tokarków i Nawrotów), czy Skomlin i Sulborowice (linie po kądzieli od Gawliców i Musztuków)? Od kiedy rodziny moich przodków na dłużej zasiedliły te rejony, przemieszczając się jedynie w obrębie kilkunastu kilometrów między powyższymi wioskami oraz Rembieszowem czy Krzyworzeką? Gdzie sięgają korzenie przodków ojczystych, a ile pokoleń z linii moich pradziadków macierzystych zamieszkiwało Cisek na Górnym Śląsku czy ciągle dla mnie nieodkryte Szechynie, leżące w granicach Polski do 1945 roku (dziś: Szeginie na Ukrainie)?
Na pytania o pochodzenie etniczne pomagają odpowiedzieć wyniki testów genetycznych, do wykonania których zachęcił mnie projekt SILESIA (Śląsk, Schlesien) odnaleziony dzięki przeglądaniu informacji właśnie o Górnym Śląsku. W przekazywanym z pokolenia na pokolenie materiale genetycznym zapisana jest przecież nie tylko informacja o kolorze oczu, wzroście i rysach twarzy, ale też o dziejach gatunku Homo sapiens oraz poszczególnych osób, rodzin, grup etnicznych i całych narodów. Wyniki takich badań pozwalają prześledzić wędrówkę wielkiej ludzkiej rodziny z Afryki, z której według naukowców wywodzi się człowiek rozumny i o której pisze chociażby Stephen Oppenheimer w „Pożegnaniu z Afryką. Jak człowiek zaludnił świat”, opisując sposób w jaki obraz linii genetycznych zwanych genami Adama i Ewy rozprzestrzenia się z Afryki w każdy zakątek świata.
Żeby zrozumieć na czym polegają badania genetyczne, kilka słów na temat ludzkiego DNA. Składa się on z 23 par chromosomów, z tego 22 to chromosomy autosomalne, które u obu płci są takie same, zaś jedna para to chromosomy płciowe X i Y, które określają płeć. Można wyróżnić trzy podstawowe rodzaje badań genetycznych:
- badania chromosomu Y, przekazywanego jedynie z ojca na syna. Wyniki tego badania dają możliwość odpowiedzi na pytanie o pochodzenie najstarszych męskich przedstawicieli naszego rodu, żyjących jeszcze w czasach prehistorycznych. Ten rodzaj badania mogą wykonać jedynie mężczyźni i bada on bezpośrednią linię męską.
- badanie pełnej sekwencji mitochondrialnego DNA to badanie, które mogą wykonać zarówno kobiety, jak i mężczyźni, i daje ono wiedzę na temat bezpośredniej linii żeńskiej. W tym przypadku także zostaniemy przyporządkowani do poszczególnej haplogrupy, tylko tym razem żeńskiej.
- badanie wszystkich 22 chromosomów autosomalnych. W tym przypadku uzyskujemy wyniki, na podstawie których możemy próbować określać pochodzenie etniczne, sprawdzić czy posiadamy jakieś negatywne mutacje pod względem zdrowotnym, poszukiwać krewnych genetycznych czy nawet odtwarzać DNA naszych przodków. W tym badaniu otrzymujemy bowiem informacje na temat wszystkich przodków, ale ograniczone jest do kilku (4-5) pokoleń badanej osoby.
Na początek postawiłam więc na testy autosomalne, badające linie obojga rodziców i ustalające etniczne pochodzenie, choć tylko maksymalnie 7-8 pokoleń wstecz, jeśli badanie dotyczyłoby np. dziadków. Dlaczego? Ponieważ możemy być pewni, że DNA odziedziczyliśmy po wszystkich prapradziadkach i co najmniej po znacznej większości praprapradziadków. Długość DNA i liczba rekombinacji (wymiany materiału genetycznego pomiędzy chromosomami ojca i matki) są niestety ograniczone i dlatego nie jest możliwe dziedziczenie DNA po każdym przodku. Z tego też powodu tak ważne jest badanie DNA najstarszych żyjących krewnych, co może pozwolić na udowodnienie dziedziczenia fragmentu odcinka DNA po przodku nawet z ósmego pokolenia.
Testy badające DNA autosomalny pomagają też w odkryciu nieznanych krewnych genetycznych, którzy są zazwyczaj wystarczająco bliscy, by można było ich umieścić na wspólnym drzewie genealogicznym (nawet gdy z początku wydaje się to niemożliwe). Autosomalny krewny to osoba, z którą dzielimy nie pojedyncze mutacje, ale co najmniej jeden długi odcinek DNA, bo choć każdy z nas jest wyjątkowy, jesteśmy utkani z tych samych podstawowych elementów tkaniny genetycznej.
Tak więc wśród wyników testów zleconych przeze mnie firmie Family Tree DNA autosomalnego DNA moich krewnych znalazły się niezwykle ciekawe informacje i grafiki wskazujące, w jakich rejonach świata (a także w jakich grupach etnicznych) można zazwyczaj spotkać geny, które odziedziczyłam od moich przodków.
A więc zaczynamy...
podróż po mapie moich przodków, których nazwiska - odkryte w wyniku badań genealogicznych metodą tradycyjną - postaram się w tym miejscu na bieżąco aktualizować.
Linia: Gawlica
Wywodząca się z przodków o następujących nazwiskach:
pradziadkowie - Gawlica, Urbaniak vel Urban
2 x pradziadkowie - Woźnica, Wyrębak
3 x pradziadkowie - Stefanides, Bujok, Kowalczyk vel Piec
4 x pradziadkowie - Komór vel Krawiec
Źródło: Family Tree DNA
W przypadku tej właśnie linii genetycznej dzięki wynikom Family Tree DNA (sekcja myOrigins - Moje pochodzenie) dowiedziałam się, że badane DNA autosomalne od ok. 7-8 pokoleń wywodzi się w 100% z Europy, a dokładnie ze wschodniej Europy, gdzie odnotowano największe podobieństwo tych genów do populacji genetycznej charakterystycznej dla tego obszaru geograficznego świata.
Celowo zaczęłam od tej linii macierzystej, której według badań DNA geny pochodzą jak widać z konkretnej części Europy, będącej jednocześnie częścią wspólną dla moich przodków z pozostałych linii. Najciemniej zaznaczone obszary przypominają mi kształt i zasięg mapy Rzeczypospolitej Szlacheckiej (Obojga Narodów) w XVII wieku, co mogłoby oznaczać, że w obrębie tych właśnie granic znajdowała się przez wiele pokoleń kolebka moich przodków, w ramach której łączyli się w pary, zakładali rodziny i wydawali potomstwo. Przez tereny dzisiejszej Polski przetoczyły się wszystkie sąsiednie grupy etniczne, stąd napływ świeżej krwi i jaśniejsze obszary widoczne na mapie, wyraźnie pokazującej największe skupisko moich przodków.
Ciągle jestem na początku odkryć genealogicznych tej linii, o której z badań tradycyjnych wiem zaledwie tyle, że około 1920 roku migrowała ze wsi Cisek, leżącej na Górnym Śląsku, do Skomlina, gdzie urodził się mój dziadek.
Udział w projekcie SILESIA z pewnością pomoże mi dowiedzieć się, jak wyglądała wędrówka pokoleniowa Ślązaków. Przez wiele wieków bowiem Śląsk był miejscem migracji różnych nacji i grup etnicznych co spowodowało, że stał się regionem niezwykle zróżnicowanym pod względem etnicznym i kulturowym. Przodkowie dzisiejszych Ślązaków mogą należeć do wielu grup, w tym Polaków, Żydów aszkenazyjskich, Czechów, Niemców, Flamandów, Włochów...
Linia: Musztuk
Wywodząca się z przodków o następujących nazwiskach:
pradziadkowie - Musztuk, Kaczmarek
2 x pradziadkowie - Urbańczyk
3 x pradziadkowie - Joniec, Pawlik
4 x pradziadkowie - Jaruga
Źródło: Family Tree DNA
Tak jak wspomniałam wcześniej, najciemniejszy obszar na mapie genetycznej z drugiej linii macierzystej pokrywa się z poprzednimi wynikami Family Tree DNA dla linii Gawliców, co może oznacza że jest to charakterystyczne dla społeczeństwa polskiego. Potwierdzą to również wyniki linii ojczystej.
W przypadku przodków z linii Musztuków na mapie myOrigins widać nowe rejony geograficzne. Nadal badane DNA autosomalne od 7-8 pokoleń wywodzi się w 100% z Europy, ale w 83% podobieństwo tych genów zbliżone jest do populacji genetycznej charakterystycznej dla Europy wschodniej, natomiast 9% pochodzi z Wysp Brytyjskich, a pozostałe 8% z południowo-wschodniej Europy. W badanym DNA jest więc domieszka genów zarówno z chłodnych terenów Wielkiej Brytanii, jak i bardzo słonecznej Grecji, Włoch, Bułgarii a nawet Chorwacji.
Może to dlatego tak ciągnie mnie w te cieplejsze rejony, gdzie przyjemnie stąpać bosymi stopami po gorącym piasku czy kamykach, a ciepła woda zachęca do kąpieli morskich… Do tego kolory, które dzięki swojej intensywności na długo zostają w pamięci i powodują, że świat wydaje się piękniejszy.
Źródło: zdjęcia własnego autorstwa
Linia: Tokarek
Wywodząca się z przodków o następujących nazwiskach:dziadkowie - Tokarek, Nawrot
pradziadkowie - Kucharski, Wełna
2 x pradziadkowie - Malarczyk, Gładysiak vel Gładysz, Wiśniewski, Staszewski
3 x pradziadkowie - Kliczber, Skorupa, Ładziak, Rosiak, Wilczek, Sobek, Nowak
4 x pradziadkowie - Kałuża, Kacała
Źródło: Family Tree DNA
Mapa genetyczna linii ojczystej jest dla mnie największą ciekawostką. O ile obszar najbardziej wyrazisty jakby mnie już nie dziwi, to pojawienie się kolejnego kontynentu, z którego wywodzą się moje geny jest dla mnie dużą niespodzianką, która może oznaczać jedynie to, że w przypadku DNA przodków z linii Tokarków znajduje się domieszka bardziej „egzotycznej krwi”.
Jak tym razem rozkładają się procenty? Badane DNA autosomalne tej linii od 5-6 pokoleń wywodzi się w 99% z Europy, a ok. 1% z Ameryki Południowej, co może oznaczać, iż jakiś nie całkiem odległy w czasie przodek przywędrował do Europy z okolic Kolumbii i Brazylii.
Ze względu na to, że powyższa mapa ukazuje w dość dużym pomniejszeniu najbardziej znaczące wyniki tej części świata, z której wywodzi się najwięcej genów moich przodków, poniżej mapa Europy w przybliżeniu.
Z 99% populacji genetycznej charakterystycznej dla Europy, geny moich przodków wywodzące się z Europy wschodniej stanowią 92%, a zachodniej i centralnej część tego kontynentu - pozostałe 7%. Wygląda na to, że dalsze poszukiwania genetyczne powinny mnie zaprowadzić w okolice Francji lub Szwajcarii. Brzmi interesująco... Nawet, jeśli nie uda mi się dotrzeć do metryk z tych rejonów, zawsze jest szansa na odnalezienie dzięki testom autosomalnym krewnego genetycznego.
Starożytne migracje na kontynencie europejskim
Europa była świadkiem wielu epizodów migracji ludności, z których część obejmowała tysiące lat. Najbardziej aktualne badania nad tymi starożytnymi migracjami na kontynencie europejskim wskazują, że istniały trzy główne grupy osób, które miały trwały wpływ na dzisiejsze narody europejskiego pochodzenia. Ludność Europy stanowi więc mozaikę narodów i społeczności.
W wielkim skrócie przybliżę tylko słowa prof. Grzybowskiego, wg którego cyt. „Były trzy główne fale migracji. Pierwsza to zasiedlenie Europy 40–45 tys. lat temu. Potem powrót na północne tereny, po zakończeniu ostatniego maksimum glacjalnego ok. 18 tys. lat temu, bo gdy lodowiec pokrywał większość kontynentu, ludzie wycofali się na południe i tam przetrwali w kilku miejscach. I ostatecznie, stosunkowo niedawne neolityczne migracje związane z rozprzestrzenieniem się rolnictwa, ok. 9 tys. lat temu”. Badania genetyczne pomagają rozstrzygnąć spory, które historycy toczą od lat. Jednym z nich było chociażby to, od kogo pochodzi większość Europejczyków – od łowców-zbieraczy (ang. Hunter-Hatherers), którzy zamieszkiwali nasz kontynent już kilkadziesiąt tysięcy lat temu, czy od rolników (ang. Farmer), którzy dotarli tu ok. 9 tys. lat temu, idąc niczym wielka fala i wypalając masowo lasy, by w ich miejsce zakładać pola uprawne? (Źródło: Czy istnieje coś takiego jak gen Polaka?)
Podsumowując przedstawię więc, do której starożytnej grupy europejskiej w wyniku badań DNA zostali zaliczeni moi przodkowie. Poniższa grafika wygenerowana z Family Tree DNA przedstawia odsetek autosomalny DNA moich przodków, który wciąż zawiera geny z tych starożytnych grup europejskich.
Tokarek
Jak widać, wyniki są bardzo zbliżone i za każdym razem większość genów moich przodków pochodzi od łowców-zbieraczy, a w następnej kolejności od rolników.
Po raz kolejny mapy geograficzne, pokazujące tym razem starożytne wędrówki na kontynencie europejskim:
Mapa migracji grupy łowców-zbieraczy (Hunter-Gatherer)
Źródło: Family Tree DNA
Źródło: Family Tree DNA
Mapa migracji grupy rolników (Farmer)
Źródło: Family Tree DNA
Źródło: Family Tree DNA
∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞∞
To dopiero początek mojej przygody z genetyką genealogiczną. Dzięki bazom osób, które poddały się takim badaniom, wyniki badań DNA autosomalnego pozwolą m.in. odszukać nieznanych krewnych genetycznych, chociaż brzmi to nieprawdopodobnie. Mam też nadzieję, że dalsze odkrycia genealogiczne chociaż częściowo potwierdzą otrzymane wyniki testów genetycznych lub przynajmniej mnie do nich zbliżą. Ucieszy mnie również, gdy po zapoznaniu się z moimi analizami zachęcę kogoś do wykonania badań genetycznych, które w Polsce nadal nie są zbyt popularne, chociaż w ostatnim czasie zauważalny jest wzrost zainteresowania nimi.
Na koniec dodam, że interpretacji wyników dokonałam samodzielnie przy pomocy dostępnych opracowań na temat genealogii genetycznej. Dlatego też chętnie poznam opinie innych osób, których ten temat zaciekawi, również albo przede wszystkim wtedy, gdy czytający zauważy jakąś nieścisłość w moim wywodzie. Każda dodatkowa informacja w ten sposób wniesie coś nowego do moich poszukiwań genealogicznych.
Na koniec dodam, że interpretacji wyników dokonałam samodzielnie przy pomocy dostępnych opracowań na temat genealogii genetycznej. Dlatego też chętnie poznam opinie innych osób, których ten temat zaciekawi, również albo przede wszystkim wtedy, gdy czytający zauważy jakąś nieścisłość w moim wywodzie. Każda dodatkowa informacja w ten sposób wniesie coś nowego do moich poszukiwań genealogicznych.